Chersoń – Powódź ’23
Chersoń. Kolejne miasto, do którego mimo obietnic, że to ostatni raz, ciągle wracam. Bo potrzeby tam się nie kończą, a zaczynają się coraz to nowe.
Kilka dni po wysadzeniu zapory, pojechaliśmy tam z pomocą.
Pojechaliśmy nie zastanawiając się długo, bo pomoc była potrzebna tu i teraz. Zabraliśmy 100 paczek dla Czernobajiwki, łopaty, powerbanki, karmę dla zwierząt i duża partię kaloszy dla Adama, które dostarczyliśmy do magazynu w Chersoniu z którego mogli rozwieźć je dalej. Wszystkie dary trafiły do potrzebujących osób, które dzięki Waszej pomocy, mogą mieć trochę łatwiejsze życie.
Miałem nagrać podziekowanie video, ale nie słychać co mówię, więc dziękuję Wam w poście – wszyscy jesteście niesamowici
Serdeczne podziękowania dla:
Grzegorz Łoboda za przekazanie 42 łopat i 52 powerbanków dla ludzi z terenów objętych wojną i powodzią. Jesteś wspaniałym Człowiekiem, dziękuję!
Katarzyna Ewa Corominas za to, że w ostatniej chwili zgodziłaś się ze mną ruszyć i zmieniać za kierownicą
KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za przekazanie karmy dla psów i kotów – dziękuję, że na Was zawsze możemy liczyć
JCI Krakow za sponsoring paliwa
Barbara Kamińska i Ommio.volunteers za wsparcie i mleko dla Czernobajiwki
I wszystkim indywidualnym darczyńcom, którzy wsparli moją zrzutkę, dzięki której możemy kupować najpotrzebniejsze rzeczy i pomagać tam, gdzie pomoc jest potrzebna. Każda najmniejsza cegiełka jest ważna, bo razem możemy zbudować coś, czego nie da się zniszczyć. Dziękuję Wam bo bez Was nie byłoby to możliwe!
I za doborowe towarzystwo, z którym jechaliśmy razem, choć później każdy rozdzielił się załatwiać swoje rzeczy, ale cały czas graliśmy razem!
Ella Lesage i Kobiety Za Kółko
I całej Ekipie!
Oraz wspaniałą ekipą, która ciągle pomaga w Chersoniu i nie tylko!